Zdrowie- Czy maski tekstylne maja sens - ostatniastacja.pl

Przejdź do treści

Menu główne:

OCyw > zdrowie
Czy maski tekstylne mają sens?
(11-04-2020.)
Uwagi wstępne

Wpis dotyczy masek, ujętych w dość wąskim spektrum użytkowania, odnosi się do chorób przenoszonych drogą kropelkową – nie tylko obecnej SARS-CoV-2, ale także grypy, infekcji bakteryjnych etc. Prawdopodobnie, wraz z rozszerzaniem mojej wiedzy w tym temacie będzie uzupełniony.

Tradycyjnie, jak w każdym artykule spoza mojej branży, podkreślam: nie mam formalnego wykształcenia medycznego. Wszystkie artykuły, na bazie których opieram własny osąd, przywołane są w uproszczonej bibliografii, znajdującej się na końcu wpisu i do której zainteresowanych pogłębieniem tematu odsyłam.

Wpis przyjmie następującą strukturę:

a/ Uwagi wstępne – gdzie wyjaśnione są powody przygotowania tego materiału
b/ Rekomendacja WHO i CDC – najnowsze zalecenia WHO i CDC
c/ Działanie masek – analiza artykułów i komentarzy eksperckich dotyczących używania masek, ze szczególnym naciskiem na maski chirurgiczne i maski tekstylne wykonywane chałupniczo. W części tej starałem się także przedstawić logikę pracy z materiałem – tak aby czytelnym było, jaki wniosek z jakich badań został wyprowadzony
d/ Podsumowanie – gdzie przedstawiony będzie syntetycznie pogląd na sprawę – jeśli nie macie ochoty zapoznawać się z całością, odsyłam właśnie tam.

Powodem przygotowania wpisu jest chaos informacyjny, na który składają się:

- informacje fałszywe – kiedy wprost przedstawiana jest informacja nieprawdziwa
- informacje nierzetelne – kiedy dziennikarze przywołują faktyczny artykuł badawczy, przy czym nie informują o ograniczeniach sygnalizowanych przez badaczy
- informacje niekompletne – kiedy przedstawiane są fakty, jednak z pominięciem, niektórych, także kluczowych, elementów
- informacje manipulacyjne – gdzie artykuł celowany jest na wywołanie określonej reakcji odbiorcy, przy czym podawana treść jest przekształcona i zmanipulowana (np. wydarzenia i wypowiedzi oparte na wcześniejszym stanie wiedzy, przedstawia się w znacznie późniejszym kontekście np. ośmieszając lub sugerując hipokryzję decydentów)

Dodatkowo sytuację podgrzewa zmienne stanowisko strony rządowej i organizacji światowych (jak WHO i CDC).

Za dezinformacją mogą stać różne motywy, zachęcam do ćwiczenia: zadajcie sobie pytanie o kierunek (kto?), metodę (jak?), przyczynę (dlaczego?) i cel (po co?), pomocnym może być spisanie spostrzeżeń i ujęcie tego w formę tabeli, czasem może to być po prostu strach i głupota, szczególnie tego drugiego czynnika bym nie lekceważył.

Wróćmy jednak do interesującego nas tematu:

Aktualne rekomendacje

Na stronach CDC[1] znajdujemy wyjaśnienie:

W świetle nowych danych na temat rozprzestrzeniania się COVID-19,[...] CDC zaleca, aby ludzie przebywając w przestrzeni publicznej zadbali o posiadanie wykonanego z tekstyliów okrycia twarzy, zasłaniającego nos i usta. Jest to dodatkowe działanie w zakresie zdrowia publicznego, które powinno zostać podjęte w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się COVID-19, oprócz (ale nie zamiast) zachowania odległości w kontakcie, częstego mycia rąk i innych codziennych działań zapobiegawczych. Okrycie twarzy  nie ma na celu ochrony osoby je noszącej, ale może zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa od osoby noszącej na inne osoby.

Chociaż w powyższym cytacie sugeruje się jakieś nowe dane żadne badania nie są przywołane.

W celu przygotowania niniejszego wpisu/analizy dokonałem przeglądu opinii oraz artykułów i komentarzy naukowych poświęconych tematowi ochrony, jakiej mogą dostarczać maski.
W części z nich podnoszone są wątpliwości by maski tekstylne, wytwarzane chałupniczo mogły przynosić jakikolwiek rezultat. Dodatkowo zwraca się uwagę na to, iż nie prowadzono nad nimi większej liczby szeroko zakrojonych badań, co więcej maski te nie są standaryzowane, co oznacza, że wnioski dla różnych grup, wyposażonych w odmiennej konstrukcji rozwiązania, różne właściwości nawet tego samego materiału (np. gramatura i gęstość splotu bawełny w koszulkach 100% cotton może być różna), używanych poprawnie lub niewłaściwie, nie będą porównywalne.

Jednocześnie jednak, trafić można na prace, gdzie podkreślana jest ich rola ochronna, szczególnie w sytuacji dużej powszechności.

Ogólne wnioski z badań zgodne są co do tego, że użytkowanie masek powinno być obwarowane higieną i zasadami prawidłowego użytkowania - wykazuje się także wyższą skuteczność masek jednorazowych o porównywalnych parametrach z maskami chałupniczymi – tuta można wyprowadzić szereg różnych hipotez, na które jednak nie znalazłem materiału:

h0: maski chałupnicze nie są utrzymywane w czystości co sprzyja ryzyku infekcji
h1: maski chałupnicze różnicują się ze wg na dobór materiału
h2: maski chałupnicze różnicują się ze wg na konstrukcję
h3: maski chałupnicze były nieprawidłowo eksploatowane, np. nieprawidłowe dezynfekowanie, zakładanie, lub obsługa

Zarówno zalecenia WHO jak i występujące w pracach badawczych są zgodne: maski wspomagają działanie innych metod (mycie rak, dystans), ale nie mogą ich zastąpić.
Działanie masek

Generalnie maski działają na dwóch kierunkach:

- ochrona przed zakażeniem własnym – czyli wtedy kiedy chcemy odizolować się od materiału zakaźnego – tak działa każda maska, choć w różnym zakresie, zależnie od materiału i przylegania,
- ochrona przed zakażaniem innych osób – czyli wtedy kiedy albo celowo, albo niejako przy okazji ograniczamy własną emisję, - w ten sposób choć w różnym zakresie działają wszystkie maski bezzaworowe

* przez wyrażenie w różnym zakresie, rozumiem to, iż różne materiały mają różną przenikalność.
W niniejszym wpisie nie będę pochylał się szczegółowo nad maskami pełno twarzowymi i przylegającymi (np. fpp3), gdyż tutaj zasadniczo nie ma kontrowersji – chronią, a ich efektywność w przypadku klasy fpp3 wynosi 95 lub więcej %. Jeżeli ktoś ma do takich dostęp, niech używa – dają możliwie największy procent bezpieczeństwa, jeżeli są to dodatkowo maski bezzaworowe działa to zarówno na jako ochrona własna, jak i chroni otoczenie, miażdżące potwierdzenie można znaleźć m.in. w artykule [6]
Skupiam się jedynie na luźnych maskach chirurgicznych lub wytwarzanych chałupniczo osłonach twarzy: działają one w sposób ograniczony – zatrzymują duże krople śliny i plwocin emitowane podczas oddychania, mówienia, kaszlu i kichania, jednak nie powstrzymują rozprzestrzenienia się aerozolu. Drobiny unoszące się w powietrzu mogą być transmitowane „bokiem” i ostatecznie wdychane przez inne osoby, lub osiadające na powierzchniach, kontakt z nimi ostatecznie doprowadzi do zakażenia.
Efekt ilustruje animacja (https://livedoor.blogimg.jp) ->
Powyższe nie jest jedynym ograniczeniem, jakim podlegają maski. Na dodatkowe niebezpieczeństwo zwracają uwagę zalecenia WHO w zakresie powszechnego używania masek, zwraca się tutaj uwagę na szkodliwy efekt, jaki może towarzyszyć noszeniu masek, które z jednej strony ograniczają dotykanie twarzy, co jest pozytywne, ale także mogą wytworzyć złudne poczucie bezpieczeństwa i skracanie dystansu, oraz ryzyko jakie niesie dotykanie powierzchni maski, która może być de facto skażona.[11] W związku z czym sugerowana jest ostrożność i ścisłe trzymanie się procedur użytkowania masek, higieny i zachowania odległości [16].

Według badań van Doremalen, Bushmaker, Morris [2], aerosol SARS-CoV-2  utrzymuje się w powietrzu do niemal czterech godzin, przy czym maksymalna zakażalność przypada na czas do jednej godziny, po czym gwałtownie spada.

W liście opublikowanym przez Finberga [3] znajdujemy wskazanie, iż do tworzenia bioaerozoli nie potrzeba choroby przebiegającej objawowo, wystarczy oddychanie i transmisja w trakcie rozmowy nieświadomej osoby zakażonej (bezobjawowej). Jednocześnie, przywołano tu uwagi dotyczące miejsc i częstości wystąpień materiału RNA wirusa – na co zwracam uwagę. W przypadku budynków medycznych, największe zagęszczenie cząstek pochodzących z bioaerozoli znajdowało się:

a/ w toaletach,
b/ w przebieralniach,
c/ w pomieszczeniach ulokowanych wyżej (prawdopodobnie temperatura).

Nie bez znaczenia pozostają także ścieżki transmisji i rozprzestrzeniania się wirusa m.in. w ciągach komunikacyjnych. Z powyższym łączy się także uwaga, podniesiona w audycji radiowej [4] przez doktora Tadeusza Błaszczyka (uwaga, to specjalista tradycyjnej medycyny chińskiej, dla wielu znachor), iż w jest to wirus uznawany za wirus, mówiąc kolokwialnie ciężki – co oznacza, że jego materiał stosunkowo szybko opada na ziemię i  może być przenoszony na obuwiu, co ostatecznie, po wprowadzeniu na powierzchnie w mieszkaniach może doprowadzić do zakażenia (np. poprzez dłonie raczkującego dziecka) czy przez kontakt z niezdezynfekowanymi opakowaniami produktów.

Sytuacji opadania zapobiega ruch powietrza wywołany przez osoby lub urządzenia oraz temperaturę – czynniki te wpływają na dłuższe utrzymywanie się bioaerozolu w powietrzu.

Informacja o miejscach rozprzestrzeniania jest dodatkowo istotna gdyż sugestia naszych epidemiologów jest taka, że do większości zakażeń w Polsce dochodziło w szpitalach, poczekalniach przychodni i aptekach,– szacuje się, że jest to 1/3 ogółu, a dopiero za nimi miejscach zwiększonych skupisk ludzkich.  

W przypadku transmisji w powietrzu kluczową rolę odgrywa odległość od źródła (Brosseau i Sietsema 5), gdzie krytyczny jest dystans około 1,5 metra, w swoim komentarzu wskazują one iż:

a/ nie ma dowodów na skuteczność redukowania ryzyka transmisji SARS CoV-2 przez maski
b/ użycie masek może sprowadzić ryzyko rozluźnienia rygoru dystansu społecznego i pozorne poczucie ochrony (czyli ponownie to co sygnalizowało WHO)
c/ konieczność zabezpieczenia dostępności masek dla osób pracujących w dużym ryzyku zakażenia

Jakkolwiek uwagi wyżej wspomnianych ekspertów są istotne dla rozumienia mechanizmu, żaden z podniesionych argumentów nie ma pozwala odrzucić hipotezy, iż maski nie przynoszą rezultatu, , jest to jedynie wskazanie na to, że w tym punkcie hipoteza nie jest potwierdzona (jest nieodrzucona i niepotwierdzona, czyli wciąż może być prawdziwa - więc szukamy dalej).

Maski różni nie tylko przenikalność materiału, ale także budowa i dopasowanie – która także w istotny sposób wpływa na ich efektywność. W tym obszarze, jak już wspominałem, przeglądu nie będę wykonywał, podsumuje jedynie, iż im lepiej przylegająca maska, tym większe prawdopodobieństwo skutecznej ochrony przed zassaniem zakażonego materiału lub jego emisją (6)
Dokładne badanie przedstawiające skuteczność możliwości filtracyjnych masek bawełnianych i powszechnie dostępnych tkanin znajdujemy w pracy Rengsamy, Eimera i Shaffera z 2010 [6] Jego wyniki  ogólnie rzecz ujmując wyglądałyby tak:

t-shirt – 10%
szal – od 10 do 20%
maski materiałowe – od 10 do 30%
podkoszulki – 20 do 40 %
ręczniki – 40%

W innym badaniu Bowen (2010) [7] wskaźniki wyglądają podobnie:

osłonięcie tkaniną 6,1 %
bandana 11,3%
maski chirurgiczne 33,3%

Najszerszym badaniem było studium opublikowane w Aerosol and Air Quality Research, 14: 991–1002, 2014, skuteczność chałupniczych rozwiązań plasując między 2% chusteczki przez-38% maski wykonane z tkanin, po 55% maski chirurgiczne.

Z danych wynika więc, iż skuteczność masek bawełnianych w przypadku bioaerozolu jest trudno mierzalna, niestandaryzowana i w nawet w najlepszym wypadku nikła.

***

Jednak transmisja to nie tylko aerozol, to także krople i plwociny, które mogą osiadać na powierzchniach. Jaka jest skuteczność w/w środków wobec nich?

Z badań zespołu Cowlinga [9] wynika, że maski chirurgiczne istotnie ograniczają ilość materiału wirusowego w wydychanym powietrzu, ograniczając ilość kropli ale pozostając bez wpływu na bioaerozole. W innym badaniu [10] zwrócono uwagę na ten sam efekt masek chirurgicznych, jednocześnie wskazując, że do ograniczenia zakażalności może dojść także w przypadku aerozoli – choć w bardzo małym zakresie [10].

Przypuszczalnie podobnego efektu można spodziewać się przy każdym typie osłony twarzy, jednak powyższe badania są jedynie przesłanką, a nie potwierdzeniem faktu. Danych mogłyby dostarczyć badania na szerokiej próbie w populacji lub badania porównawcze.

Doskonałym źródłem porównawczym, zestawiającym konkretnie maski chirurgiczne oraz maski N95 (ffp2) wydawało się kliniczne badanie nad wirusem grypy [17] gdzie nie odnotowano istotnej różnicy w krótkoterminowym zabezpieczeniu personelu w kontakcie z osobami zarażonymi.

Z podobną sytuacją mamy do czynienia w badaniu Smitha i pozostałych [17], gdzie wskazano, iż w zabezpieczeniu pracowników służby zdrowia przed transmisją infekcji oddechowych od pacjenta nie zauważono istotnej różnicy między maskami klasy N95 (odpowiednik ffp2) oraz maskami chirurgicznymi. Podniesione jednak zastrzeżenie, że materiał jest niewystarczający do generalizacji, dodatkowo niektóre ze zmiennych niezależnych nie były określone (jak np. użycie masek, środków dezynfekujących, czynności higienicznych i procedur postępowania), powoduje, że znów jest to jedynie wskazanie kierunku poszukiwań.

Ostatecznie argument wskazujące, iż maski mogą służyć jako środek zapobiegawczy znajdujemy w artykule Sung i zespołu [19], gdzie autorzy we wnioskach końcowych swoich badań nad infekcjami wirusowymi układu oddechowego oraz przeszczepami komórek macierzystych  informują, iż:  

„Ze względu na swoją skuteczność w kontrolowaniu wybuchu epidemii, uniwersalne zastosowanie maski chirurgicznej jawi się jako obiecujący i niedrogi, nad to łatwy do wdrożenia środek zapobiegawczy. Oprócz bezpośredniego powstrzymania przenoszenia cząsteczek wirusów, powszechność stosowania może prowadzić do zmian kulturowych zarówno u personelu, jak i pacjentów, podnosząc świadomość i zwracając uwagę na znaczenie kontroli zakażeń.”
Podobnie jak i w kilku wcześniejszych badaniach zwraca się uwagę na prawidłowe korzystanie z masek, oraz kombinację ich działania z pozostałymi elementami zaradczymi.

Podkreślam, iż jak dotąd odnosiliśmy się do masek specjalistycznych i chirurgicznych. Kolejnym etapem jest określenie jak względem nich plasują się maski tekstylne.

W dużym badaniu (1607 uczestników) realizowanym w Wietnamie zwrócono uwagę, że osoby używające masek wykazywały kilkanaście razy większe szanse zachorowania na infekcje grypopodobne w sytuacji gdy nosiły maski wykonane z tkaniny zamiast jednorazowych masek chirurgicznych. Badanie miało niestety charakter jedynie porównawczy, a nie oparty na planie Solomona, zabrakło więc grupy kontrolnej która nie miała by masek w ogóle – co mogłoby odpowiedzieć na pytanie, czy maski tekstylne faktycznie pełnią rolę ochronną. Badacze skonkludowali, iż „większy wskaźnik infekcji […] może być rezultatem szkodliwego wpływu masek tekstylnych, skuteczności medycznych maseczek jednorazowych lub co najbardziej prawdopodobne kombinacją” [12]

 
Wątek szkodliwości masek poruszany był w licznych publikacjach. Przede wszystkim dotyczył masek wyższej klasy filtrującej FFP2  (N95), oraz FFP3. Procz sygalizowanej już zakażalności, zwracano uwagę na obniżenie zawartości tlenu w krwi tętniczej, [21, 22], a także ograniczenie funkcji poznawczych, w tym czasu podejmowania decyzji [23, 24]. Dolegliwości nasilają się wraz z czasem użytkowania i podejmowanym wysiłkiem.

Grupy kontrolnej nie zabrakło w pracy zespołu Anny Davies i innych (2013) [13], w badaniu testowano m.in. przenikalność dwóch patogenów (nie wchodząc w szczegóły: bakterii i bakteriofaga), które można traktować jako surogaty parametrów wirusa grypy. Badanie jest tym bardziej ciekawe, że analizowano patogeny o wymiarach podobnych do wymiarów grypy i korono wirusa (około 57-120 nm grypa i 80-100 korono wirus)

Wyniki zestawia tabela, którą przywołuję za artykułem [13], zaś samo badanie najlepiej podsumowuje zdanie autorów:

Maska ochronna może zmniejszyć prawdopodobieństwo zakażenia, ale nie wyeliminuje ryzyka, szczególnie gdy choroba ma więcej niż jedną drogę przenoszenia. W związku z tym każda maska, niezależnie od tego, jak skuteczna jest filtracja i jak dobre jest uszczelnienie, nie będzie działać optymalnie, jeśli nie będzie stosowana w połączeniu z innymi środkami zapobiegawczymi, takimi jak izolacja zakażonych przypadków, uodpornienie, prawidłowe czynności i zachowania oddechowe, regularna higiena rąk. Improwizowana maska powinna być postrzegana jako ostatnia możliwa alternatywa, jeżeli nie jest dostępna dostawa komercyjnych masek, niezależnie od choroby, przed którą może być wymagana do ochrony. Improwizowane wykonywane chałupniczo maski mogą być stosowane w celu ochrony tych, którzy mogą potencjalnie, znajdować się przykładowo w pracy z ryzykiem z bliskiego lub częstego kontaktu z osobami wykazującymi objawy.
Jednakowoż, jako że maski te zapewniają jedynie niewielką ochronę przed mikroorganizmami pochodzącymi od innych osób, które są zakażone chorobami układu oddechowego, nie zalecamy stosowania domowej roboty masek jako metody ograniczenia przenoszenia infekcji z aerozoli.

Do podobnych wniosków ostatecznie dochodzi najbardziej optymistyczne badanie [14] , przy czym dodajmy z wykorzystaniem najbardziej wyszukanego rodzaju maski wykonanej samodzielnie. W badaniu tym mimo uzyskanych bardzo dobrych wyników, rekomendacje są bardzo ostrożne.
"Wykazaliśmy, że maska wykonana ręcznie może zapewnić dobre dopasowanie i wymierny poziom ochrony nawet przed aerozolami. Problemy pozostają. Maska wykonana przez niezorientowanych  użytkowników może być mniej skuteczna ze względu na różnice w materiale, montażu, strukturze twarzy, praktykach kulturowych i sposobie obchodzenia się z nią."
Kończąc ten przegląd zwrócę jeszcze uwagę na dwa wnioski, przedstawione w artykule [15]:
Oczywiste jest również, że maski domowej roboty, takie jak te wykonane z ręczników kuchennych, mogą nadal dawać znaczący stopień ochrony, choć mniej silny niż maski chirurgiczne lub maski FFP2. Maski wykonane metodami chałupniczymi pozbawione są ograniczenia w dostępności zapasu, nie potrzebują żadnych dodatkowych zasobów aby zapewnić dużą skalę ich wykorzystania. Oczywiście nie zapewnią istotnej ochrony przed małymi cząsteczkami, jak jądra kropelkowe [aerozole-Igła], ale przez to że ich zakażalność jest niższa, nawet tak niewielkie ograniczenie przenoszenia się wirusa może doprowadzić do zmniejszenia się poziomu reproduktywności poniżej 1, co ostatecznie pomoże w wygaszeniu epidemii.

Nie można wykluczyć, ochrona zapewniana przez maski domowej roboty może w wystarczającym stopniu zmniejszyć rozprzestrzenianie wirusa i na wpływ na transmisję we wczesnych fazach, pozwalając jednocześnie ludziom na zachowanie wystarczającego narażenia, aby rozpocząć skuteczną reakcję immunologiczną.

Podsumowanie

1. Mimo braku szerokiego rozpoznania w populacji, nie jest nadużyciem stwierdzenie, że każdy rodzaj maski przynosi rezultat w postaci ograniczenia na polach:
a. Zakażenia własnego
b. Zakażania innych osób – przy czym nie dotyczy to masek z zaworem – tutaj zakażamy swobodnie

2. Wyłączając maski pełno twarzowe, najlepszy poziom zabezpieczenia dostarczają maski FFP3, o FFP2, maski chirurgiczne oraz maski tekstylne mają zdecydowanie niższą skuteczność – szczególnie chodzi tu o aerozole, przed którymi zasadniczo nie zabezpieczają --- z tego względu tak ważne jest zachowanie prawidłowej odległości w kontaktach z innymi osobami.

3. Efektywność masek materiałowych można zwiększyć przez:
a. poprawienie jakości materiału
i. przez dodanie warstw,
ii. przez umieszczenie dodatkowego filtra w środku (np. filtr od odkurzacza),
iii. wykorzystanie lepszych materiałów

b. lepsze dopasowanie do kształtu twarzy i utrzymanie szczelności

UWAGA: W każdym wypadku skuteczność masek tekstylnych jest wielokrotnie niższa niż w przypadku masek typu FFP2 (nie mówiąc już o FFP3).
Jako pomoc w doborze optymalnego materiału, z ktorego będzie improwizowana maska może posłużyć tu rycina podana za [20], opracowana na podstawie [13]:
4. Maski powinny być wykorzystane z zachowaniem właściwej procedury obejmującej:

a. Zakładanie – zasłonięcie ust i nosa, dopasowanie tak by szczeliny były możliwie najmniejsze, okulary umieszczamy na masce, nie odwrotnie

b. Użytkowanie – nie dotykać maski podczas użytkowania, nie zdejmować, nie wystawiać nochala bo trudno się oddycha, maska traci skuteczność i powinna być zmieniona po zawilgoceniu do którego dochodzi w przypadku masek chałupniczo wykonanych stosunkowo szybko

*** Przy okazji, jezeli łazisz po sklepie z telefonem, nie zabezpieczonym choćby workiem, zdejmujesz rękawiczki i maskę niedbale, nie trzymasz dystansu, nie zdezynfekujesz w domu opakowań i nie przypilnujesz izolowania odzieży wierzchniej, nie dbasz o higienę, to równie dobrze daj sobie spokój.

c. Zdejmowanie – unikanie bezpośredniego kontaktu z zewnętrzną częścią maski, gdy do niego dojdzie bezwzględnie należy umyć ręce woda z mydłem plus dezynfekcja alkoholem

d. Czynności odkażające – pranie/dezynfekcja po każdym użyciu! Wielokrotne używanie maski bez jej zdezynfekowania może spowodować ryzyko infekcji układu oddechowego.
Zagrożeniem jest także długotrwałe użytkowanie jednej maski - prosta zasada - maska zawilgocona powinna być traktowana jak zużyta.

W skrócie:

Zalecenia dotyczące noszenia masek zmieniają się wraz ze zmianą wiedzy o wirusie, hipotezy są weryfikowane i dopiero po tym formułuje się zalecenia.

Wartość masek tesktylnych w porownaniu z dedykowanymi FFP2 i FFP3 jest niska, podobnie z resztą jak masek chirurgicznych. W świetle przedstawionych badań, i przy świadomości ich ograniczeń mogą one pełnić funkcję ochronną (krople i drobiny, nie aerozol).

Pamiętajmy:

Maski mogą szkodzić - brudna, wilgotna, nie prana po każdorazowym noszeniu to potencjalna wylęgarnia patogenów atakujacych płuca.
Maska zużyta jest materiałem zakaźnym i tak powinna być traktowana.
Żadna maska nie zastąpi higeny, utrzymania dystansu w kontaktach z innymi ludżmi i rozumu!

Inne uwagi dotyczące tego jak się zabezpieczać znajdziecie we wpisie o COVID.


No i tymczasem będzie tyle tego,
pozdrawiam i na nasłuchu
Pan Szary
Uproszczona bibliografia:

[1] CDC – Coronavirus FAQ, Does CDC recommend the use of facemask or face coverings to prevent COVID-19?

[2] Aerosol and Surface Stability of SARS-CoV-2 as Compared with SARS-CoV-1,

[3] Letter to Droegemeier, The National Academies of Sciences Engineering Medicine

[4] Błaszczyk T., (2020) Audycja radiowa, Radio Wnet, 5 kwietnia

[5] Masks-for-all for COVID-19 not based on sound data,

[6] Simple Respiratory Protection—Evaluation of the Filtration Performance of Cloth Masks and Common Fabric Materials Against 20–1000 nm Size Particles,

[7] Does That Face Mask Really Protect You? SAGE Journals, Czerwiec 1 2010,

[8] Comparison of Filtration Efficiency and Pressure Drop in Anti-Yellow Sand
Masks, Quarantine Masks, Medical Masks, General Masks, and Handkerchiefs , Aerosol and Air Quality Research, 14: 991–1002, 2014

[9] Respiratory virus shedding in exhaled breath and efficacy of face masks, Nature medicine, 3 kwiecień 2020

[10] Influenza Virus Aerosols in Human Exhaled Breath: Particle Size, Culturability, and Effect of Surgical Masks, PLOS Pathogens A Peer Revieved,

[11] Advice on the use of masks1 in the community setting in Influenza A (H1N1) outbreaks,

[12] A cluster randomised trial of cloth masks compared with medical masks in healthcare workers, BMJ Journals Volume 5 Issue 4

[13] Testing the Efficacy of Homemade Masks: Would They Protect in an Influenza Pandemic? Disaster Medicine and Public Health Preparedness 7(4):413-418 • August 2013 

[14] Simple Respiratory Mask, Emerg Infect Dis. 2006 Jun; 12(6): 1033–1034.


[15]  Professional and Home-Made Face Masks Reduce Exposure to Respiratory Infections among the General Population, PLoS One. 2008; 3(7): e2618.

[16] Emerging Infectious Disease, Volume 26, Number 5—May 2020
Nonpharmaceutical Measures for Pandemic Influenza in Nonhealthcare Settings—Personal Protective and Environmental Measures, J

[17] A Quantitative Assessment of the Efficacy of Surgical and N95 Masks to Filter Influenza Virus in Patients with Acute Influenza Infection
Clinical Infectious Diseases, Volume 49, Issue 2, 15 July 2009, Pages 275–277,

[18] Effectiveness of N95 respirators versus surgical masks in protecting health care workers from acute respiratory infection: a systematic review and meta-analysis
CMAJ May 17, 2016 188 (8) 567-574;

[19] Universal Mask Usage for Reduction of Respiratory Viral Infections After Stem Cell Transplant: A Prospective Trial Clinical Infectious Diseases, Volume 63, Issue 8, 15 October 2016, Pages 999–1006,

[20] What Are The Best Materials for Making DIY Masks?, Smart Air Blog, 8 marca,

[21] Preliminary report on surgical mask induced deoxygenation during major surgery. Neurocirugía 2008, 19

[22] The physiological impact of wearing an N95 mask during hemodialysis as a precaution against SARS in patients with end-stage renal disease, Journal of the Formosan Medical Association 103(8):624-8 · Sierpień 2004

[23] The Physiological Impact of N95 Masks on Medical Staff

[24] Headaches and the N95 face-mask amongst healthcare providers, Acta neurologica Scandinavica 2006

 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego